Z informacji onetbiznes wynika, że Polacy raczej nie mają nawyku do oszczędzania pieniędzy, chociaż jak wyliczono, przez ostatnie 4 lata oszczędności gospodarstw domowych wzrosły do ponad 900 miliardów złotych. To rzeczywiście poważna kwota, jednakże w naszej strukturze oszczędności fundusze inwestycyjne zajmują dopiero trzecią pozycję, po lokatach bankowych oraz oszczędnościach w „skarpecie”. W pierwszej połowie 2009 roku w funduszach inwestycyjnych ulokowanych było jedynie 13,4% wszystkich oszczędności Polaków, teraz już prawie 20%. Inwestując w fundusze inwestycyjne prognozy wyglądałyby zupełnie inaczej niż teraźniejsza rzeczywistość. A rzeczywistość jest taka, że koniunktury chyba się kończy, zawirowania na rynkach finansowych oraz problemy strefy euro sprawiają, że w 2011 roku fundusze inwestycyjne znalazły się pod kreską. Wyliczono, że Polacy w przysłowiowych skarpetach przetrzymują około 100 miliardów złotych. Czyli mają nawyk oszczędzania tylko nie mają zaufania do banków oraz funduszy inwestycyjnych. Poza tym jak wynika z badań Polacy nie oszczędzają też w funduszach emerytalnych oraz na indywidualnych kontach emerytalnych. Trudno zrozumieć takie podejście, ponieważ tym samym zaniżają swoje przyszłe świadczenia emerytalne.
– Polacy są bardzo ostrożni w stosunku do inwestowania w fundusze inwestycyjne oraz na przyszłą emeryturę. Być może odstraszają ich wysokie opłaty za zarządzanie funduszami, które u nas jest kilkakrotnie większe niż za granicą, ale za to niższe opłaty dystrybucyjne. Faktem jest, że jeżeli chodzi o fundusze inwestycyjne prognozy są raczej słabe, ponadto w Polsce są gorzej traktowane, jeżeli chodzi o preferencje w doborze inwestorów niż OFE oraz inwestorzy zagraniczni. Przykładem tego niech będzie ostatni debiut giełdowy PGE i stosunkowo niewielka pula akcji jaką przydzielono funduszom inwestycyjnym – powiedział jeden z inwestorów.
Specjaliści finansowi twierdzą, że Polacy nie oszczędzają, ponieważ są słabo wyedukowani w tym zakresie i aby ten fakt zmienić potrzebna jest stała edukacja społeczeństwa, ponieważ tak naprawdę niewiele wiemy o funduszach, oszczędzaniu oraz o tym, że długotrwałe oszczędzanie mimo wszystko się opłaca. Problem w tym, że jesteśmy zbyt niecierpliwi. Chcemy mieć natychmiastowy zysk. W funduszach tak się nie da, tam na zysk trzeba poczekać.
– Rzeczywiście trzeba poczekać, poza tym istnieje także pewne ryzyko, czy nasze pieniądze są dobrze ulokowane. Prawdą jest, że nie wszystkie fundusze inwestycyjne są dobre. Istnieją także gorsze oraz takie, które nie przynoszą w ogóle zysku. Wszystko zależy od wiedzy, znajomości rynku oraz przysłowiowego nosa. Trzeba bowiem mieć także wyczucie rynku. W funduszach siedzę już od jakiegoś czasu więc coś na ten temat wiem. Poza tym, mimo spadku zainteresowania lokatami, nadal jest pewna pula inwestorów, którzy wolą pewny, szybki, chociaż niewysoki zysk – stwierdził jeden z inwestorów.
Czy potrafimy oszczędzać
21 stycznia
11:41
2012