W Polsce fundusze zagraniczne najczęściej kojarzone są z funduszami unijnymi przeznaczanymi na pomoc krajom mniej rozwiniętym, które od niedawna są w strukturach zjednoczonej europy. I trudno się temu dziwić, bowiem widoczne gołym okiem są autostrady budowane na koszt funduszu europejskiego, szpitale czy szkoły i do krajów korzystających z takiej pomocy dołączyła również Polska. Inwestorzy jednak doskonale wiedzą, że fundusze zagraniczne to nie tylko fundusze przeznaczone na pomoc unijnym krajom rozwijającym się, ale także fundusze zagraniczne działające na polskim rynku funduszy inwestycyjnych.
– Wśród polskich inwestorów fundusze zagraniczne nie cieszą się wysokim zainteresowaniem, chociaż ostatnio proporcje powoli zaczynają się zmieniać. Co by nie mówić o naszych rodach, to w swych decyzjach inwestycyjnych są raczej konserwatywni i wolą inwestować w polskie spółki niż firmy zagraniczne. W zasadzie jakiekolwiek fundusze zagraniczne mają raczej kiepskie notowania wśród naszych inwestorów. Jednakże jak już wspomniałem mimo wszystko coraz więcej polskich inwestorów zaczyna się nimi interesować. Jest jeszcze jeden fakt, mianowicie mimo, że od chwili wejścia Polski do Unii Europejskiej minęło już kilka ładnych lat, ale nadal mamy dość nikłe pojęcie o funduszach zagranicznych, na których można przecież nieźle zarobić. Tak jak wiele można zyskać starając się o fundusze strukturalne na przykład na pomoc w budowie infrastruktury drogowej czy też polskiej przedsiębiorczości. Fundusze strukturalne nadal są dla wielu z nas wielką niewiadomą. Na szczęście potrafimy się uczyć i teraz już mamy coraz mniej kłopotów mamy z wykorzystaniem tych środków. Oby tak samo działo się na rynku funduszy inwestycyjnych, ponieważ wiedza naszych inwestorów o nich jest coraz większa – twierdzi znawca tego rynku
O tym, że nie zawsze wiemy w jaki sposób wykorzystać fundusze zagraniczne na gruncie własnego terytorium, własnej firmy i na rynku funduszy inwestycyjnych doskonale zdajemy sobie sprawę. Wprawdzie wiedza o nim naszych inwestorów jest już znacznie większa, ale nie na tyle, aby mogli swobodnie poruszać się po tym gruncie. Nadal bowiem trudno im zdecydować się w jaki fundusz najlepiej zainwestować, czy postawić na bardziej agresywne inwestowanie czy też na bezpieczniejsze, czy inwestować więcej w jeden zagraniczny fundusz inwestycyjny notowania którego w rankingu stoją najwyżej, czy też mniej ale w kilka. Po prostu sytuacja na rynkach zagranicznych nie sprzyja w podejmowaniu takich decyzji.
Skomplikowana sytuacja
20 stycznia
06:50
2011